Opis forum
Strony: 1
Cześć.
Tak sobie pomyślałem, że warto by było opisać jakieś nietypowe zdarzenia,
z którymi się zetknąłem, a do tej pory było ich sporo.
Oprócz uderzenia masztem prosto w głowę, zdarzyło się już chyba wszystko ..
Napiszcie, co się działo i jak sobie z tym radziliście .. Pomoże nam to w uniknięciu niektórych wypadków.
Offline
Mam taką dobrą radę, paru osobom powinno się przydać...
Zauważyłem, że sporo osób dostało już żaglem (patrz: masztem) w głowę (to boli, wiem z autopsji), jak patrzyłem na niektóre dziewczyny to żagiel leciał im jak siekiery 10 cm od głowy, dlatego moja rada powinna się przynajmniej części osób przydać. Ja ją stosuję z powodzeniem
Cała metoda polega na tym, że jak czuję że przechylam się z żaglem na plecy (i już nie jestem w stanie nic z tym zrobić) to energicznie odpycham się od żagla. Żagiel leci sobie na stronę zawietrzną (siła wiatru pomaga mi w tym) a ja na nawietrzną. Tylko trzeba zrobić to odpowiednio wcześniej !!! Jedyną wadą tej metody jest to że potem deska odpływa na jakieś 2-3 metry ale to można sobie podpłynąć.
Idzie się nauczyć Wolę to niż dostać masztem w głowę
pozdro
Offline
Albo wystarczy przyslonic jedna reka glowe. Nie byloby zadnego problemu jakbysmy nie mieli kapokow - czlowiek wpadajac do wody by sie zanurzal i spadajacy pednik nie mialby szans do nas dojsc
Offline
Strony: 1